rycina warszawska

wzdłuż barbakanu jak błędni rycerze
szukamy spojrzeń minionych
panów w melonikach

pań z parasolkami opowiadających
o nowościach w domu mody na freta

stukot kopyt o bruk nie zwiastuje już
kolejnych wieści o znajomych

obok katedry
na chwilę

zatrzymują się przyjezdni
studiują przewodnik bez historii

krzyki śmiałków kąpiących się kiedyś w wiśle
zamieszkały w opuszczonych hotelach na wodzie

 

JoomSpirit